czwartek, 27 lipca 2017

"Wszystko wina kota!" Agnieszki Lingas-Łoniewskiej - jeden z wątków akcji toczy się w Baniach Mazurskich. DZIĘKUJEMY

 Czytelnicy naszej biblioteki już wiedzą, że przy Piramidzie w Rapie rozegrała się bardzo ważna scena dla fabuły książki  pt. "Wszystko wina kota!" Agnieszki Lingas-Łoniewskiej - Dilerki Twoich Emocji.

„Wszystko wina kota!” to optymistyczna historia o zaufaniu i przyjaźni, a także o tym, jak cienka może być granica dzieląca dwa pozornie odległe światy.
A gdzie w tym wszystkim wina futrzaka?

                              Od autorki

Drodzy Czytelnicy, oddaję w Wasze ręce moją kolejną powieść. Na pomysł napisania książki, której główna bohaterka będzie zwariowaną pisarką, wpadłam już trzy lata temu, ale koncepcja ta potrzebowała czasu, aby nabrać kolorów, dojrzeć i zawładnąć mną w całości. Bo nowym pomysłom poświęcam się w stu procentach dopiero wówczas, kiedy zaanektują każdą cząstkę mojego umysłu. Z założenia miała to być romantyczna komedia pomyłek i na pewno taka jest, ale moja szekspirowska dusza i zamiłowanie do dramatów nie pozwoliły mi ograniczyć się tylko do jednego gatunku. Wiem jednak, że lubicie takie mieszanki – ja też je kocham – dlatego mam nadzieję, że ta powieść Was rozbawi, ale i wzruszy, a czasami nieco podniesie adrenalinę.
Dużo jeżdżę po Polsce – na spotkania autorskie, choć nie tylko – i z każdej podróży przywożę cząstkę odwiedzonego miejsca. Czytając moje powieści, możecie w nich owe wspomnienia odnaleźć.
Akcja tej powieści toczy się oczywiście w moim Wrocławiu, ale traficie także do Warszawy, Bań Mazurskich, Gołdapi, Dusznik-Zdroju czy Lwówka Śląskiego.
Historia przedstawiona w książce to w całości wytwór wyobraźni, ale w postaci Lidki odnajdziecie pewne cechy mojego charakteru.